Końcem października co roku przed Halloween odbywają się dyskusje, czy w Polsce warto je obchodzić. Moim zdaniem, nie ma nic złego w takiej zabawie jednak nikogo z was nie namawiam, by je obchodzić, bo każdy decyduje sam. Proponujemy, tylko by spojrzeć na Halloween z dystansem i uśmiechem. U nas nie ma chodzenia po domach czy jakiegoś okropnego straszenia. Jednak nie wiem jak Wasze dzieci moja córka lubi się bać, choć wie, że żadne stwory i potwory nie istnieją.
W tym roku powstały takie oto dekoracje z patyczków po lodach.
Materiały;
- patyczki do lodów, do mieszania kawy i laryngologiczne
- pistolet do klejenia na gorąco
- farby plakatowe
- nożyczki
- drewniane spinacze
Jak już Lena posklejała wszystkie projekty kolejnym etapem było oczywiście malowanie farbami plakatowymi Bambino.
Ja dokleiłam do gotowych już pomalowanych dekoracji drewniane spinacze, dzięki czemu te straszne ozdoby można przeczepiać np. do doniczki czy stworzyć z nich upiorną girlandę.
Dla nas Halloween to okazja do wspólnej zabawy. Ozdabianie domu, wycinanie dyni z dzieckiem czy po prostu-malowanie twarzy i przebieranki. Mega pobudza to kreatywność, więc czemu z tego rezygnować?
Materiały Bambino znajdziecie tu:
Halloweenowych ozdob nigdy nie robiliśmy, waszw inspiracje przekonują nas
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest ten patyczkowy duch!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKoszyki prezentują się wprost doskonale. Warto zajrzeć na www.koszyki.net.pl – mają wiele do zaoferowania.
OdpowiedzUsuń