Lena
prowadzi zielnik z miłości do kwiatów, narodziła się miłość
do owadów zapylających dzięki, którym nasza łąka wygląda
wprost bajecznie. Żaden tam trawnik z koniczyną nas nie interesuje.
Mamy prawdziwą łąkę w ogrodzie. Wszyscy koszą swoje murawy my
nie. Łąk usłana kwiatami to i owadów nie brakuje do obserwacji,
wiemy, że z wszystkich owadów zapylających, najbardziej pracowite
są pszczółki.
Jak
zaprzyjaźnić się z tymi puchatymi owadami ?
Dziewczynki
chętnie poznałyby pszczółki bliżej, oczywiście jak to w
metodzie Montessori pomocne są karty, które są bazą do całej
edukacji blondynek. Tym razem jednak prócz kart mamy wspaniała
pomoce ze sklepu Malinowy Słoń w postaci zestawu figurek Cykl ŻyciaPszczoły .
Zestaw składa się z czterech elementów;Model cztery
stadia rozwojowe pszczoły ... jajko - larwa - poczwarka – pszczoła
Wykonane z wysokiej jakości tworzywa sztucznego i w wiernych
kolorach. Lenie przypadły do gustu pomoce szczególnie ich wielkość.
Figurki
są sporych rozmiarów, co jest ich wielkim atutem. Lenie łato jest
odnaleźć wszystkie części pszczoły. Gołym okiem można dostrzeż
wszystkie części larwy, jak i poczwarki jajeczko również zostało
bardzo dobrze odwzorowanie i umieszczone w komórce lęgowej.
Przezroczyste tworzyło, z którego są wykonane pomoce,
fantastycznie obrazuje realny wygląd, procesu przepoczwarzania się
naszego puchatego owada.
Do
zestawu wydrukowałam karty.FREE life cycle of a honeybeenomenclature cards. Wszystkie karty sam podpisuje po polsku drukuje
napisy przyklejam i tyle. Krty drukuje za darmo.
Karty
budowa pszczoły do samodzielnego pomalowania
http://carrotsareorange.com/wp-content/uploads/2013/11/honeybee_nomenclature.ppt
Zestaw
wspaniale się prezentuje mimo intensywnej eksploatacji, jak za
chwile zobaczycie, figurki były odciskane wyginane i zachowały swój
kolor, jak i kształt. Bardzo polecam produkt, dostępny w sklepie
Malinowy Słoń gdzie znajdziecie mnóstwo pomocy Montessori. Jeśli
wasze dziecko interesuje się innym owadem lub jakąś rasą psów,
znanymi budowlami polecam zakupić tak cudownych pomocy edukacyjnych,
które zarazem są wspaniałą zabawką. Jak wyżej wspomniałam
figurki u nas przeszły test wytrzymałość.
Wiele
frajdy sprawiło lenie odciskanie figurek w ciastolinie. Ciastolina
oczywiście DIY przepis pochodzi z blogu Pomieszane z poplątanym.
Jest
to nasz sprawdzony przepis, bardzo często z niego korzystamy,
polecamy, jak widać komórki, wspaniałe się wybijają. Ciastolina
jest naszym woskiem, z którego Lena wybiła komórki.
Do
tworzenia plastra miodu wykorzystałyśmy starą foremkę do
wykrawania pierogów w kształcie plastra miodu.
Foremka wielokrotnie
została wykorzystana do wykonania konturów komórek klejem na
gorąco i przy wytapiany woskowych komórek ze starych świec.
Pszczoły
miodne odwiedziłyśmy równie z w pasiece, by zaobserwować, jak
pracują, polecam również ciekawe filmy na temat pszczół.
Piękny przykład na to, że jeśli tylko dzieciom da się taką możliwość, są chętne do poznawania nowych rzeczy, jak również uczą się empatii do zwierząt. My budujemy domki dla pszczół murarek - polecam dla dzieci, jako informację, że nie każda pszczoła mieszka w ulu i "robi" miód :)
OdpowiedzUsuńDla dziecka super sprawa. Dowie sie ciekawych rzeczy i pozna otaczający go świat.
OdpowiedzUsuńDałam się nabrać. Myślałam, że to prawdziwy wosk. Do figurek przymierzam się od jakiegoś czasu. Wasze przeszły test, więc chyba się skuszę. Tylko nie wiem, na który zestaw się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńWow, oryginalna pasja! szczególnie u dziewczynki! Ja, jako dziecko się panicznie bałam wszystkich owadów ;)
OdpowiedzUsuńWow! Sama bym się tym bawiła :-D
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa i nauka w jednym, czyli to, co wszystkie dzieciaki powinny dostawać w dużej dawce ;)
OdpowiedzUsuńPiękny i wartościowy projekt :)
OdpowiedzUsuńŁuseczki woskowe są od spodu odwłoka ;-)
OdpowiedzUsuń