11:40

Mroźna zima

Mroźna zima

Zimowa aura zachwyca, większość z Was podziwia, ją jedynie na zdjęciach. Nam siarczysty mróz daje się nam od kilku dni we znaki. Ferie wprawdzie za nami, ale pokrywa śnieżna raczej szybko nas nie opuści a zmieniająca się aura za oknem co dnia inspiruje. Tak oto w pewien mroźny poranek powstały dwie prace malowane kalką.


Kalkografia to bardzo prosta technika graficzna, którą część z Was pamiętać może z lekcji plastyki.

Do wykonania prac Lena użyła.

  • kalki biurowej,
  • dwa arkusze z bloku do akryli
  • arkusz ksero
  • klej w płynie tenis,
  • nożyczki,
  • brokat,
  • żelazko.

Lena bardzo lubi poznawać nowe techniki, więc z wielkim zaangażowaniem zabrała się do odrysowania śnieżynek i ich wycięcia. U nas powstały dwie prace jedna to zaszronione okno, druga to bałwanek w bieli. Jak widzicie technikę można wykorzystać na dwa różne sposoby.





 W pierwszej pracy Lena poukładała wycięte elementy na arkuszu z bloku do akryli, aby zabezpieczyć, je przed przemieszczaniem należy posmarować śnieżynki lekko klejem cały obraz zakryć błyszczącą stroną kalki biurowej i zaprasować. By nie zabrudzić żelazka przed prasowaniem można położyć na kalkę kartki papieru. Po przeprasowaniu należy zdjąć kalkę i doklejone elementy. Lena ozdobiła pracę sporą ilością brokatu.











Jak widzicie można wycinać również w kalce, choć troszkę paluszki się brudzą jest, to drugi sposób na stworzenie oryginalnego dzieła. Kalka raczej się nie przesuwa dobrze przylega do arkuszu z bloku do akryli. Arkusze z tego bloku mają płócienną fakturę i nie chłoną płynnego klej dlatego bardzo łatwo można zrobić sople lodu. Do ich wykonania potrzebny jest klej w płynie i brokat. Sporą ilość kleju wystarczy wylać poziomo na kartkę i lekko ją unieść by klej spłynoł tworząc zacieki. Przezroczyste sople lodu wystarczy posypać brokatem, gdy klej wyschnie nadmiar brokatu strzepać i gotowa zimowa praca plastyczna.







I jak Wam się podobają blondyneczki zimowe dzieła a może nacie jakąś ciekawa technikę malarska, plastyczną   
 Do wykonania mroźnych prac plastycznych Lena użyła artykułów szkolnych marki Tetis

11:02

Trojaczki w górach.

Trojaczki w górach.

Mamy nowy rok i księgarskie półki znowu zapełniły się arcyciekawymi nowościami, pięknie zilustrowanymi książkami dla dzieci. Po sezonie na książki o tematyce świątecznej pragniemy odmiany i tak doczekałyśmy się szóstej części serii  Trojaczki w górach od Wydawnictwa Jupi. Na ten komiks warto było czekać, zobaczcie sami. Zachwyca już od pierwszej strony okładki a wewnątrz jest jeszcze lepiej.

Kolejny komiks dla miłośników popularnego serialu animowanego "Trojaczki" emitowanego na kanale MiniMini+, czyli dobrze nam znana trójka urwisów w zupełnie nowej odsłonie!

Większość z Was, jeśli nie z tv mogła poznać "Trojaczki" w poprzednich naszych wpisach, a jeśli nie mieliście,  okazji ich czytać to zaprasza tu.





O czym jest szósty komiks ja sam tytuł mówi o  Trojaczki w górach
Cała książka jest przesiąknięta bielą śniegu, prawdziwą zimą w górach. Jeśli macie deficyt śniegu to z tego komiksu on się po prostu Wam wysypie wraz z ciepło ubraną trójką małych francuzów. Każda strona komiksu jest usłana ciekawymi, niebanalnymi przygodami kilkulatków.  Trojaczki w górach to komiks, który bawi, ale i pokazuje świat dobrze nam znany i bliski. Problemy i zagwozdki trojaczków są autentyczne a językowe gafy typu korzonki i mrożonki to prawdziwy klasyk. W szóstej części kolejny raz rozbrykane rodzeństwo demonstruje arcyśmieszne dialogi.

OGIEŃ JEST TAKI PIĘKNY...

O TAK PIĘKNY... A POZA TYM WIDZIELIŚCIE ?

NIE MA REKLAM!

Niewątpliwe, oprócz wspaniałej fabuły i oryginalnych pomysłów, pierwsze skrzypce grają bajeczne ilustracje Nicole Lambert.



Umieszczone w komiksie kadry są wyraźnie rozdzielone, bardzo sprawnie następują jedna po drugiej, tekstu jest niewiele, a ilustracje są piękne, poprowadzone prostą kreską. Książka ja poprzednie z serii ma twardą oprawę i wydana jest w poręcznym formacie A4.


Ok, to zdecydowanie najśmieszniejsza książka, jaką posiadamy a myślałam, że trojaczki już nas nie zaskoczą. Jak widzicie warto szukać wartościowych komiksów, same dokopujemy się do tych najciekawszych, humorystycznych. Komiks to doskonały pomysł na prezent i pierwszą samodzielną lekturę dla dzieci, która ich nie znudzi i rozwinie pasję czytania.

Wszystkie komiksy z serii, możecie zamówić w promocji. KLIK.

11:50

Arktyczna praca plastyczna.

Arktyczna praca plastyczna.


Zjawisko atmosferyczne, jakim jest zorza polarna, od dawna fascynuje fotografów czy naukowców również Lena zakochana jest w zorzy polarnej. 


 Dzięki tęczowej tekturze falistej i zimowym zestawom kreatywnym od Kargulek stworzyła taką oto zimową arktyczną pracę plastyczną. 
 Materiały;


Tekturowe zestawy kreatywne, czyli bałwanek i igloo
  • arkusz tęczowej tektury falistej
  • arkusze białej i srebrnej tektury falistej
  • arkusze brokatowe pianki kreatywnej od białej po niebieską. 
  • klej magiczny Mona
  • nożyczki
  • sztuczne płatki śniegu
  • czarny flamaster
  • białe pompony kreatywne
  • kreatywne oczka


Bazą tej pracy plastycznej jest cudnie tęczowy arkusz tektury falistej, do którego za pomocą kleju Lena dokleiła tekturowe elementy igloo i bałwan. Igloo zostało wypełnione pociętymi kawałkami srebrnej i białej tektury falistej a wejście do igloo białymi pomponami. Lena brokatową pianką wypełniła brzuszki bałwanka. Czarnym flamastrem pomalowała jego kapelusz i guziczki. 










Jak Wam się podoba Leny kolejna sensoryczna zimowa praca plastyczna :-)


Kreatywne zestawy dostepne są  Kargulek


Materiały Bambino Hobby znajdziecie tu:
https://www.facebook.com/KolorowySwiatBambino

12:48

Karnawałowe gry od Alexander Toys

Karnawałowe gry od Alexander Toys
Karnawał zwany Polsce "zapustami" lub "mięsopustem"to czas zimowych zabaw, maskarad, pochodów i balów. Lena i Kornelia mają obecnie ferie więc, zabawa karnawałowa odbędzie się po ich zakończeniu, ale ferie to również doskonały czas na karnawałową zabawę w domu.






By urozmaicić zabawę sięgamy po dwie gry od Alexander Toys "Ale Japa!" i "Miny jak cytryny




Pierwsza gra "Ale Japa!" bazuje na maskach. 

Kolorowe pudełeczko skrywa.

  • 12 masek
  • 5 pionków w kolorach
  • 110 kart ze wizerunkami masek 
  •  instrukcję


Zabawa jest bardzo intuicyjną, nawet bez czytania instrukcji każdy sięga po maski i je przymierza. Gra polega na zdobyciu jak największej ilości kart z japami. W "Ale Japa!" najlepiej grac w licznym gronie, im więcej uczestników tym większe szanse na zgarnięcie kart z wizerunkami jap. 




Po przetasowaniu kart układamy je w stos. Po rozdaniu masek każdy gracz zakłada na twarz swoją maskę a otrzymany pionek ustawia przed sobą. Każdy gracz kolejno pobiera kartę ze stosu, odwraca ją i kładzie na środku, aby widzieli ją wszyscy. Jeśli któraś japa na twarzy graczy pasuje do tej odsłoniętej ten gracz, który najszybciej złapie pionek, osoby ubranej w daną maskę wygrywa i zgarnia kartę. Tak zdobyte karty kładziemy obok siebie a maskę gracza wymieniamy. Gra toczy się do momentu aż talia kart się wyczerpie. 



Gra jest bardzo intensywna i zabawna, wystarczy jedno spojrzenie na przeciwnika i już wybuchamy śmiechem. Dzięki tej grze można się naprawdę dobrze bawić, ale i ćwiczyć swój refleks i spostrzegawczość. Bardzo polecam idealna gra towarzyska dla dzieci i dorosłych.

Druga gra"Miny jak cytryny" spodoba się przede wszystkim przedszkolakom dorośli muszą mieć sporo dystansu do siebie, by robić te wszystkie szalone miny.





 Zawartości opakowania 
  • 55 kart niebieskich
  • 55 kart czerwonych
  • klepsydra
  • instrukcja
  • notes
I w tej grze zasady są proste. By rozpocząć grę, należy rozłożyć na płaskiej powierzchni czerwone karty minami do góry tak, aby dostęp do nich mieli wszyscy gracze a stos kart zielonych i klepsydrę stawiamy obok. Gracze kolejno pobierają po 3 zielone zakryte karty, po czym wybierają jedną z nich i starają się ją pokazać. Zanim przystąpimy do robienia min, należy odwrócić klepsydrę, w tym czasie pozostali gracze mają za zadanie odgadnąć, która mina została pokazana. Należy jak najszybciej wskazać kartę leżącą na stole, jeśli gracz wykona to zadanie, zanim klepsydra odmierzy czas otrzymuje punkt, jak również gracz pokazujący minę. Punkty należy zapisać w notesie.



Zalet gry wymieniać oczywiście nie muszę – ćwiczy refleks, spostrzegawczość, koncentrację uwagi.




Obie gry oferują bardzo rodzinną, odprężającą rozrywkę i mimo że nie stanowią dużego wyzwania intelektualnego, dają w zamian coś innego – wspólnie spędzony z dorosłym czas.
Copyright © 2016 Blondynki kreatywnie , Blogger