,,Najwyższą na świecie wieżę z książek”

Nie od dziś wiadomo, że czytanie książek poszerza horyzonty, pobudza wyobraźnię i sprawia, że dzieci swobodnie i poprawnie posługują się językiem. My z mężem czytamy córce od kołyski nie tylko do snu, ale w różnych porach dnia. Lena chętnie też czyta sobie sama, bo wie, że czytanie może uskrzydlać. Nie wierzycie ?

 

O tym, że czytanie może być najbardziej zajmującym zajęciem w świecie, przekonał się bohater książki „Najwyższa na świecie wieża z książek”.

 

Jerzyk od kołyski marzy, by poszybować w przestworza. Ten mały chłopiec jest przekonany, że właśnie po to się urodził. Godzinami ogląda latające za oknem ptaki, niczym Dedal próbuje zbudować skrzydła, które go wzniosą w przestworza. Oczywiście mimo wysiłku i licznych życzeń nie udaje się mu zrealizować marzenia. Nawet Mikołaj nie stanął na wysokości zadania. 

 Mama w dniu siódmych urodzin syna  podarowała mu w prezencie książę i zdradziła sekret, że istnieją inne sposoby, by latać. Jerzy zakochał się w czytaniu i pochłaniał książki bez wytchnienia. Z małego stosiku w krótkim czasie w jego ogrodzie wyrosła ogromna wieża z książek a on sam siedział na jej szczycie zaczytany. Wieża, jak i jej konstruktor zdobyli sławę na całym świecie, lecz Jerzyka wcale to nie interesowało. On dzięki czytanym opowieściom może bez ustanku podróżować po całym świecie poznawać nowych ludzi i tak czyta i czyta.... Aż pewnego dnia odkrywa sposób by latać.
 

  ,,
Najwyższą na świecie wieżę z książek” ma za zadanie bawić i pobudzać dziecięcą wyobraźnię. Myślę, że i was zachwyci treść tej książki. Twarda oprawa, sztywne strony, na których umieszczono prześliczne ilustracje. Tak pięknie wydana pozycja od Wydawnictwa Papilon, może stanowić wyjątkowy prezent. 

Wspólnie spędzony czas z tak wartościową książką z całą pewnością będzie dla dziecka cennym wspomnieniem w przyszłości, kiedy samo zacznie czytać książki własnym dzieciom.