05:59

Mały atlas zwierzaków


Długie, jesienne wieczory to idealny czas na czytanie, więc dzisiaj podzielę się z Wami recenzją niesamowitej książki. "Mały atlas zwierzaków" to prawdziwy rarytas dla miłośników zwierzątek i przyrody. Zobaczcie sami, jak po raz kolejny para znakomitych ilustratorów opowiada o mieszkańcach swojego ogrodu i jego najbliższych okolic.


Tytuł: Mały atlas zwierzaków
Autorzy: Ewa i Paweł Pawlak
Ilustracje: Ewa i Paweł Pawlak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 40
Oprawa: twarda (książka kartonowa)
Przedział wiekowy: 3+


Pierwsze skrzypce w tej publikacji grają cudowne ilustracje a właściwe zdjęcia prac pani Ewy, które wykonane są ze szmatek, czyli różnych kawałów materiału. Kartki książki zdobią również cudne rysunki Hani sąsiadki państwa Pawlaków, a nawet trójwymiarowe modele z masy papierowej!




 Pomimo tego, że w książce występuje aż 19 zwierzaków, została ona napisana w bardzo przejrzysty sposób. Informacje są krótkie często okraszone zabawną nutką. Jest lekko i przyjemnie, jednym słowem bardzo swojsko więc nie jest to pozycja, która byłaby źródłem encyklopedycznej wiedzy o zwierzakach.







Jak wspomniałam, książka zachwyca pod względem wizualnym, ale warto zauważyć, że publikacja ta jako całość wyróżnia się, pośród innych równie pęknie zilustrowanych pozycji o zwierzętach, ogromem uczuć i szacunku do zwierząt, które wprost emanują z tych ślicznych obrazków. Autorzy poprzez „Mały atlas zwierzaków” pragną zachęcić małych czytelników do kreatywnej zabawy do tworzenia prac w podobnym stylu do poszukiwań odpowiedzi na nurtujące ich pytania, do bacznej obserwacji natury, która jest na wyciągnięcie ręki.





Książka jest naprawdę pięknie wydana, więc idealnie nada się na podarunek zarówno dla maluchów, gdyż kartki książki są w pełni kartonowe, mają zaokrąglone rogi i są bardzo wytrzymałe, jak i dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym.

Blondynka oczywiście postanowiła się zainspirować twórczością państwa Pawlak. Do stworzenia jesiennej makiety użyła filcu Hobby bambino.




Szablony zwierzątek Blondynka naszkicowała sobie na arkuszach z bloku tętniczego, po czym docinała różne kawałki filcu, by stworzyć danego zwierzaka. Za pomocą kleju w sztyfcie i kleju magicznego bambino wszystkie elementy makiety dokleiła do sporego kawałka niebieskiego filcu. By nadać trójwymiarowości makiecie, Blondyna sięgnęła po tekturę falistą i sizal, z których wycięła pagórki listki i inne ozdoby. 








11 komentarzy:

  1. Tak, taka książka może inspirować.

    OdpowiedzUsuń
  2. super :) Bardzo podziwiam waszą kreatywność!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie się książeczka prezentuje, te filcowe ilustracje są czadowe. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękna ta książeczka :) małe rączki i takie kreatywne super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wykonaliście razem las z papieru. Jak z książki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki o przyrodzie. Moje wnuczki będą takie dostawały.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna książka, aż prosi żeby się nią inspirować. Sama nie wiem, czy bardziej podoba mi się książka czy Wasza praca plastyczna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Taki las pokochałoby każde zwierzątko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna i pomocna książka. Dobra na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepraszam, czy na tym drzewie jest wiewiórka? :D Jest przepiękna, jako Wiewiórka okularnica uważam, że mogę się wypowiedzieć. ;) Książka i makieta są naprawdę prześliczne, na zdjęcia już się patrzy z zachwytem. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. My mamy atlas motyli tych autorów i tez jest przepiękny. Takie książki to wspaniała inspiracja do prac plastycznych :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Blondynki kreatywnie , Blogger