Kompaktowe gry dla najmłodszych.

Już nie długo Dzień Dziecka każdy rodzic rozgląda się na prawo i lewo by kupić i podarować – być może niewielki, ale wartościowy, przydatny prezent. Nie jestem fankom kupowania góry prezetów, zawsze przy zakupie staram się kierować aktualnymi upodobaniami dziecka. Lena ostatnio chętnie gra w gry. Bardzo lubi gry planszowe, ale z racji że coraz więcej czasu spędza na świeżym powietrzu noszenie wielkich pudeł i rozkładanie plansz na łące czy w domku na drzewie jest poprostu niepraktyczne. 

Tak więc warto poszukać i poszperać w internecie a kompaktowe gry w mig znajdziecie. Nowości od wydawnictwa Nasza Księgarnia podbiły nasze serca. Dzisiaj pokaże wam dwie, w które mogą zagrać najmłodsze dziec w wieku od 4 lat i oczywiście dorośli. Za to właśnie kochamy gry za wspólny czas. Dając dziecku grę w prezencie, dajesz obietnice wspólnie spędzonego czasu, a to jest bezcenne.

Znamy wiele książek, które polegają na ułożeniu postaci z trzech elementów. Chyba każdy z was zetknął się z układankami typu misi, które można łączyć w dowolny sposób, tak, aby powstała „poprawna” postać albo jakiś śmieszny stwór. Ale jest tylko jedna tak genialna gra z niebieskimi stworkami, która bawi zarówno dzieci i dorosłych. Pora na stwora to potwornie fajna nowość idealna na lato.

PORA NA STWORA

Zawartość pudełka; 

54 karty, które dzielą się na
18 stworków,
36 fragmentów stworków podzielonych na górę, środek i dół,
1 naklejka dla właściciela gry,
1 karta uznania.

Celem gry

Gracze dostają tajne zadania, by stworzyć stwora takiego jak na karcie z trzech kart z elementami stwora. Gdy ktoś stworzy z kart swojego stwora, woła MAM GO i zdobywa punkt. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ każdy stara się stworzyć innego stwora, a sytuacja w dwóch kolumnach jest niezwykle zmienna. Gra bardzo prosta i dynamiczna, karty zaskakująco szybko się nam skończyły po pierwszej turze, która nie trwała nawet piętnaście minut. Lena tak szybko załapała zasady gry, że nas po prostu ograła, przenosiła fragmenty stwora błyskawicznie i ciągle wołała "MAM GO" Fajne jest w grze to, że ma aż dwa warianty więc na zmianę można grac w PORA NA STWORA i STWORY BŁYSKAWICZNE. W tym drugim wariancie liczy się spostrzegawczość i szybkość. Obecnie grę testują przedszkolaki, bawiąc się przy tym potwornie.
 

Druga gra to Kurnik i w tym przypadku nie mamy kart a solidne żetony i płytki.

KURNIK 

 Zawartość pudełka;

6 dwustronnych płytek kura/jajko
7 kurzych gniazd
18 żetonów jajek
instrukcja

Równie szybka i pomysłowa gra memory. Lenie pomysł hodowania kurek bardzo się spodobała i w mig z 7 gniazd zbudowała nasz kurnik. Każde gniazdko przykrywamy kurką, która właśnie usiłuje znieść kolorowe jajko. Żetony w kształcie jajek układamy pytajnikiem do góry i zaczynamy zabawę. Każdy z graczy po kolei usiłuje dopasować do odkrytego przez pierwszego gracza jajka kurę, która właśnie w takim kolorze znosi jajko. Jeśli kolory na obu żetonach się zgadzają, to gracz zdobywa jajko, a kurkę przenosi do pustego gniazda, prawdziwy twist tej gry pamięciowej. Ciągłe zmiany w położeniu kurek bardzo urozmaicają dobrze wszystkim znaną grę memory. 

Tak, więc jeśli szukacie czegoś niebanalnego na prezent, to chcę Wam powiedzieć, że te gry się sprawdzą. Proste, wciągające, zabawne, dla starszych i młodszych. Można je zabrać na wakacje, można… co ja wam będę pisać, dużo można dzięki niewielkim rozmiarom zmieszczą się dosłownie wszędzie.