Okres wakacyjny wywołuje, naturalną potrzebę czytania „czegoś lżejszego” właśnie dla tego tak chętnie sięgamy po komiksy i podsuwamy wam kilka naszych ulubionych, bo nie tylko Lena lubi komiksy. Wydawnictwo EGMONT pozytywnie nas zaskakuje, wydając coraz to ciekawsze i mniej bajkowe komiksy. Klasykę ogląda i czyta się naprawdę fajnie, ja chętnie sięgam po bardziej kreatywne komiksy.
Dlaczego komiksy są lżejsze w odbiorze niż książki?
Odpowiedż, jest jedna. Książka to przede wszystkim tekst i rysunki, a komiks to rysunki i tekst.
Dla najmłodszych polecamy albumy ze znanymi bajkowymi bohaterami. Niebieskich smerfów chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Komiks "Smerfuś" z serii "Przygody Smerfów" zawiera kilka opowieści. Bohaterem pierwszego z nich jest mały, słodki Smerfuś, który pod osłoną nocy zjawił się w wiosce smerfów, wywołując swoją obecnością spore zamieszanie. Smerfy pokochały małego Smerfusia, a kto najbardziej przywiązał się do malca? Nie zgadniecie a może jednak?
Kolejne opowiadania serfuje o pracy Pracusia, który swoim innowacyjnym urządzeniem ostro narozrabiał, ale nie tylko Pracuś potrafi wynaleźć użyteczne urządzenie. Czytając następne dwie historie, Lena przewracała się ze śmiechu. Wielkie malowanie okazało się naprawdę wielkie i bardzo kolorowe a posiadanie niewidzialnej farby stało się wielkim marzeniem Leny hi hi.
Drugi komiks "Rufus. Wilk w owczej skórze" skierowany jest do nieco starszych dzieci i zawiera elementy edukacyjne podejmując problem szkolnej przemocy. Adoptowany Wilk imieniem Rufus próbuje się odnaleźć w nowej rodzinie, która bać co bać jest specyficzna. Czy wywołujący strach i lęk nastoletni drapieżnik jest w stanie dogadać się z owcami? Nowi rodzice bez uprzedzeń i z ufnością spoglądają w przyszłość syna.
Ona sam w murach szkolnych próbuje odnaleźć własną tożsamość, ale nie jest łatwo przekonać do siebie szkolnych kolegów, którzy wręcz oczekują od niego wilczych zachowań. Perypetie Rufusa i jego oryginalne pomysły bardzo nam się podają i mogą być prawdziwą inspiracją. Świat stereotypów nie jest nam obcy, więc bardzo do nas ten komiks przemawia. Uczmy dzieci tolerancji, podsuwając właśnie takie wartościowe komiksy. Polecamy, na prawdę warto przeczytać. Jeśli macie dzieci w wieku szkolnym myślę, że warto w okresie wakacji bez stresu i spiny porozmawiać o tym, co się dzieje na szkolnych korytarzach.
Superbohaterowie to zupełnie nie moja bajka Lena też raczej nie interesuje się superbohaterami, ale ma w szkole kolegów, którzy opowiadają o supermenie czy batmanie, tak więc ogólny zarys tych postaci zna. Z racji, że bardzo chętnie czyta komiksy postanowiłyśmy zaglądnąć do trzeciego tom komiksu "Niezła draka, Drapak! Inwazja łowcy z ciał niebieskich".
Drapak to superbohater a pod kostiumem pogromcy łotrów ukrywa się sympatyczny z pozoru mało rozgarnięty Kornel. Przygody Drapaka są raczej niewinne taka trochę parodia superbohaterska, choć mamy tu niewielką dawkę przemocy. Wyraźnie zarysowane postacie bez problemu dadzą się małym czytelnikom podzielić na dobre i złe charaktery. Na każdej kartce komiksu dzieje się sporo, ale na szczęście nie w nadmiarze, jest humor, jest nutka grozy i dużo tajemniczości. Oczywiście wszystko to przedstawione w sposób odpowiedni dla dzieci.
Walka dobra ze złem wcale nie jest łatwa, a ukrywanie swojej tożsamości staje się coraz bardziej niewygodne czy Drapak jest w stanie zaufać swojej sympatii i zdradzić jej kim jest? A morze spadająca gwiazda rozwiąże wszystkie problemy ?
Wartościowych komiksów powstaje coraz więcej, same dokopujemy się do tych najciekawszych, humorystycznych, a czasem i edukacyjnych. Zachęcamy was, by wejść w ten świat, dużo rodziców patrzy na komiksy sceptycznie jak na cos gorszego ani sztuka, ani literatura, a jednak jest to naprawdę wartościowa i ciekawa forma przekazu.
Ze egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu EGMONT.
Książki możecie zamówić tutaj
Myślę, że takie komiksy wpasują się na wakacyjne wojaże, zawsze to jakaś alternatywna tradycyjnych książek
OdpowiedzUsuńKomiksy to dobry sposób by zachęcić dzieci do czytania! Poza tym w komiksach egmont zachwyca kolorystyka i cała grafika! Moje chrześnica była pochłonięta, chociaż książek niestety nie lubi czytać!
OdpowiedzUsuńFajnie czytać komiksy i książki wymiennie. Przy samej lekturze bardziej pracuje wyobraźnia, ale komiksy też są świetnym sposobem na spędzanie wolnego czadu przez dzieciaki 🙂
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że jestem już prawie dorosła to sama z chęcią zabrałabym się za te komiksy ;-)
OdpowiedzUsuńTe komiksy super sprawa ;) muszę wypróbować z córka ;)
OdpowiedzUsuńA tak sobie myślę że faktycznie muszę sprawić taki komiks synkowi.
OdpowiedzUsuń