02:59

O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci


Dzieci są bacznymi obserwatorami, a gdy obserwacje ich zaintrygują, zadają mnóstwo pytań. Moja blondynka to istna katarynka jedyna część ciała, która ją nigdy nie bolała, jest buzia. Interesuje ją dosłownie wszystko od przerywanych linii na drodze po fasolki w brzuchu. Wydaje mi się, że każde dziecko prędzej czy później zapyta, skąd się wziął na świecie. Jeśli macie problem z udzieleniem na to pytanie adekwatnej do wieku dziecka odpowiedzi, to ta książka przyjdzie Wam z pomocą a mowa o "O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci", autorstwa Marty Maruszczak. Ta wyjątkowa publikacja ukazała się nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia.
 
"O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci"
Kategoria wiekowa: 3+

Autorka: Marta Maruszczak
Ilustracje: Monika Filipina
Liczba stron: 40
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Główną bohaterką tej kartonowej książeczki jest dziewczynka o imieniu Mela. Ta słodka kilkulatka bardzo chce wiedzieć, skąd wzięła się na świecie. Mela jest bardzo ciekawa i zadaje swoim bliskim bardzo dużo różnych pytań.




Jak się zjawiła na świecie? Czy tata jest potrzebny do rodzenia dzieci? Ile czasu dzidziuś rośnie w brzuchu i czy mu się tam nie nudzi? Dlaczego trzeba być dorosłym, aby mieć dzieci? Skąd rodzice wiedzą, że będą mieli córkę, czy syna? Kiedy plemnik dostaje się do jajeczka? Jak rodzi się dziecko? Czy rodzenie dziecka boli?






Na te dziecięce pytania cierpliwie odpowiadają rodzice i dziadkowie Meli i Kajtka. Jak widzicie, akcja książki osadzona jest w kochającej się rodzinie, co dla mnie jest bardzo ważne. Wszystkie odpowiedzi na pytania dziewczynki udzielane są z miłością i spokojem.




 Każda rozkładówka może być czytana osobno, a książka jako całość ma charakter opowiadania.


Czytając tę książę mniejszym dzieciom, warto zastosować się do rad autorki, która zaleca, by nie wyprzedzać dziecięcej ciekawości. Początkowo warto wybrać tylko te fragmenty, które udzielają odpowiedzi na aktualnie zadawane, pytania przez dziecko w ten sposób możemy razem poznawać książkę stopniowo. Blondynka przegląda książkę sama, czyta te fragmenty, które ją interesują i zadaje kolejne pytania. Mocno ja zbulwersował fakt, że dawniej dzieciom mówiono, że przynosi je bocian. Lena bardzo jest wrażliwa na wszelakie kłamstwa ze strony dorosłych.





Książka ma piękne ilustracje autorstwa pani Moniki Filipiny, nas urzekła ta ciepła kolorystyka. Jestem zachwycona tym, iż w naszej biblioteczne zagościła taka pozycja.





Gorąco polecam tę perełkę wydawniczą, która powinna zagościć na półce każdego dziecka.


Za egzemplarz książki- „O maluchu w brzuchu, czyli skąd się biorą dzieci
”, dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia. Książkę znajdziecie na stronie
Wydawnictwa TUTAJ

22 komentarze:

  1. Świetna ksiażeczka. My ten temat mamy za sobą

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna. Jeśli kiedyś jeszcze poszczęści mi się być ponownie mamą to na pewno razem z testem kupię tę książęczkę dla starszego rodzeństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszy fakt, że tego typu książeczki o tematyce trudnej pojawiają się na rynku wydawniczym i są dobrze skonstruowane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna i bardzo wartościowa pozycja! Zilustrowana cudownie

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo wartościowa pozycja dla najmłodszych i wiele wyjaśniająca. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. książka jest bardzo ciekawa, przyda mi się za kilka lat :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka dla wszystkich ciekawskich dzieci 😁

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo wartościowa książka.
    Wiele starszych osób wmawia dzieciom,że przynosi je bocian.Szczyt głupoty i ciemnoty!
    Dobrze, że są takie wydawnictwa,książeczki i mądrzy rodzice.
    Ma bardzo fajne ilustracje.Dobra na prezent dla dzieci i mądrych rodziców!
    Pozdrawiam!
    Irena

    OdpowiedzUsuń
  9. Super książeczka - warto ją mieć w swojej biblioteczce

    OdpowiedzUsuń
  10. Nasz trzylatek już od dawna wie, że był w brzuchu mamy. Na ścianie wisi moje zdjęcie z czasu ciąży i opowiadamy jak to było patrząc na to zdjęcie. Bez zbytnich szczegółów :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Książeczka wydaje się obowiązkową w domu :) na pewno ulatwi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Już gdzieś widziałam tą książeczkę, warto mieć taką w domu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobra propozycja dla dzieci w tym wieku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda świetnie, mam nadzieję, że będę z niech mogła kiedyś skorzystać 😀

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podoba się mi wykonanie i obrazki w tejże książce. Na razie nie mamy dzieci, więc nie musimy korzystać z tej pozycji. A może za w czasu zgarnąć ją do domowej biblioteczki?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ilustracje są bardzo ładne, a treść? Cóż myślę, że taka książka przyda się każdemu rodzicowi na pewnym etapie 😉

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka napisana naprawdę z dużym wyczuciem ;) Z pewnością będzie pomocna dla rodziców w wytłumaczeniu spraw, które wydają się dość trudne na rozmowę z dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny post! Dobrze się czytało!

    OdpowiedzUsuń
  19. To jest super książka dla małego dziecka.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Blondynki kreatywnie , Blogger