11:05

Aniołki





Masa papierowa to taki twór, który umożliwia fajną i kreatywną zabawę. Można ją zrobić samemu (w internecie znajdziecie tego typu przepisy), ale ja wolę kupować gotową. Jest mi tak po prostu wygodniej. Różne firmy mają ją w swojej ofercie. Ta, którą zobaczycie na zdjęciach to masa Mona



Co można zrobić z takiej masy? Różne rzeczy. Wszystko zależy od naszej wyobraźni. Mogą to być figurki, kształty, a nawet naczynia. Mogą być zarówno płaskie, jak i wypukłe. Taka zabawa świetnie wpływa na motorykę małą. Lena bardzo lubi takie zabawy.


Masa papierowa  Mona ma konsystencję podobną do gliny. Jest bardzo plastyczna i łatwo można z niej zrobić różne rzeczy. Najlepiej wykonywać je z jednolitej masy.Lena wymyśliła aniołki na choinkę.   



Czas schnięcia jest różny. Nasze elementy były całkowicie twarde po mniej więcej 48 h. Suszone były na kaloryferze.Wtedy można je ozdabiać, np. farbami. My do tego celu wykorzystujemy głównie farby plakatowe. Można do tego celu wykorzystać także np. mazaki. Kiedy dzieło nie jest jeszcze do końca suche, też można je pomalować. Zauważyłam jednak, że wówczas kolory po wyschnięciu robią się wyblakłe. Dlatego my zwykle czekamy z ozdabianiem aż do całkowitego wyschnięcia.







Zdarza się, że po wyschnięciu masa papierowa w niektórych miejscach pęka. Dlatego warto ją wcześniej dokładnie wygładzić. 
W razie gdy jednak jakiś element odpadnie przy malowaniu skleić można je klejem. Lena pomalowała swoje aniołki bardzo kolorowo do tego ozdobiła brokatem i cekinami paca w całości według jej pomysłu. 






Moim zdaniem tego typu masą najlepiej się bawić z dziećmi od 2 roku życia. Młodsze też sobie poradzą, ale ich ruchy nie są jeszcze na tyle skoordynowane, żeby stworzyć coś konkretnego. Jednak dla samego treningu paluszków jak najbardziej się nadaje. Wydaje mi się prostsza w „obsłudze” niż klasyczna glina.





Masę papierową Mona znajdziecie tu.


Materiały Bambino znajdziecie tu:
https://www.facebook.com/KolorowySwiatBambino


5 komentarzy:

  1. Pierwsze slysze o takiej masie. Warto sie rozejrzec. Piekne figurki lena zrobila

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny aniołek.
    Moja córka by nie czekała, aż masa wyschnie ona chciałaby od razu malować lub odrabiać masę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne aniołki! Mam do nich wielką słabość :) Musimy się w taką masę zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. extra wpis i fascynujące treści

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Blondynki kreatywnie , Blogger