Kolorowe plamki, bardzo dużo kolorowych plamek... Aż w oczach się mieni. Oczopląs w najnowszej grze karcianej od Abino -Kleksy i plamy. Jeśli lubicie gry karciane, to zapraszam na barwną pełna plam i kolorów recenzje.
W pudełeczku ze słoniem przy sztalugach na froncie znajdziemy: 32 karty, na których widnieje 6 plam i kleksów w różnych kolorach. Gra skierowana jest do graczy w wieku od 5 do 99 lat, ale jak dla mnie trzylatek spokojnie sobie poradzi, gdyż umiejętność określania kolorów jest jedną z najszybciej rozwijających się zdolności dziecka. Takie karty w kleksy pomogą maluchowi rozpoznawać i nazywać kolory, kształtując ich spostrzegawczość i wrażliwość. Zabawa z kolorami sprzyja również rozwojowi wyobraźni i aktywności twórczej, a także pobudza ciekawość i zachęca do poznawania świata.
Zasady gry są bardzo proste; każdy gracz otrzymuje po 6 kart (oczywiście grając z młodszymi dziećmi, możemy zmniejszyć ilość kart). Resztę kart kładziemy na stole grzbietem do góry- zakrywająca strony karty. Pierwszą kartę z góry talii musimy odwrócić i położyć na stole tworząc stos otwarty
Gra polega na dobieraniu do swojej tali kar z zakrytego stosu i odkładanie po dobraniu karty jednej na stos otwarty tak by ilość naszych kart w dłoni zawsze wynosiła sześć. Ale nie można odłożyć świeżo dobranej karty. Celem gry jest zgromadzenie pięciu kart z takim samym kleksem lub plamą trzeba się naprawdę skupić. Po pierwszej kolejce uczestnicy mogą dobierać karty ze stosu otwartego, zamiast zakrytego wiec trzeba być spostrzegawczym i obserwować co odkładają inni gacze. Gdy wyczerpią nam się karty ze stosu zakrytego, tasujemy wszystkie karty ze stosu odkrytego i wykładamy wierzchem do góry. To będzie nowy stos kart zakrytych. Gracz, który jako pierwszy dobierze 5 kart z takim samym kleksem lub plamą oraz położyć 6 kartę ze swojej tali na stos odkryty mówi "Ale plamy" kładąc 5 kart na stole i zwycięża rozgrywkę.
Gra karciana Kleksy i palmy rozwija intelektualnie. Dziecko uczy się znajdować powiązania między faktami, ćwiczą koncentrację, zdolność logicznego myślenia i planowania. Grę można dostosować, jak już pisałam do umiejętności dziecka. Polecamy karty można zabrać wszędzie i znaleźć dla nich różne zastosowania. Lena na przykład tak się bawi w kodowanie.
Szkoda, że jak byłam mała to nie było takich gier :)
OdpowiedzUsuńTeraz dzieciaczków mają ogromny wybór gier edukacyjnych,od koloru do wyboru...
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy karcianki. Jak tylko Dygnitarz podrośnie, będzie kupować gry planszowe.
OdpowiedzUsuńfajny blog
OdpowiedzUsuńinspirujące wpisy i fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńciekawie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńświetny blog
OdpowiedzUsuńinteresujące wpisy.
OdpowiedzUsuńmilo sie czyta takie wpisy
OdpowiedzUsuń