Klasyczne opowieści Astrid Lindgren, goszczą w naszym domu od roku. Lena uwielbia słuchać o przygodach dzieci z Bullerbyn a barwne perypetie Pippi Pończoszanki zna na pamięć. Dziś mamy dla Was recenzję wyjatkowej książki obrazkowej z tekstami szwedzkiej mistrzyni słowa i wyobraźni.
„Jak Kalle rozprawił się z bykiem” tytuł polskiemu czytelnikowi praktycznie nieznany. Książka skierowana, przede wszystkim do dzieci w wieku przedszkolnym, w naszym przypadku idealnie sprawdza się jako pozycja do samodzielnego czytania dzięki sporym literom. Lena połknęła tę książkę bez mrugnięcia okiem.
Nietypowa opowieść toczy się dawno dawno temu, w szwedzkiej wiosce w Smalandii. W pewien słoneczny świąteczny poranek bardzo duży i silny byk, Adam Engelbrekt, zerwał się z powroza i uciekł.
Radosną atmosferę Niedzieli Wielkanocnej zepsuł naburmuszony byk. Z całej okolicy zbiegli się, ludzie, by zobaczyć to niezwykłe przedstawienie, jakie zafundował im rogaty olbrzym. Gospodarz głowi się nad sposobem ponownego zagonienia byka do zagrody, ale jego odważna próba okiełzania Adama, skończyła się na rozdartych niedzielnych spodniach.
Co tu począć, czy jeśli nie uda się byka poskromić, trzeba będzie go zastrzelić? Czas płynie, a rozgniewany byk nie odpuszcza, krowy uwięzione w oborze domagają się dojenia i sytuacja robi się nieciekawa. Aż nagle siedmioletni chłopak imieniem Kalle, swoim łagodnym usposobieniem zdołał okiełznać rozwścieczone zwierzę i odprowadzić je jakby nigdy nic do obory.
Jak widać nie siła a spryt i wiara w sukces sprawi, że mały chłopiec staje się bohaterem. Urocza, prosta historia z przesłaniem dla małych i dużych. Opowiadanie Astrid Lindgren poetycko zilustrowała Marit Törnqvist. Akwarelowe obrazki oddają charakter dawnej Smalandii. Ilustracje są tak klasycznie piękne i szczegółowe, że można wpatrywać się w nie bez końca, tak więc nie jest to jednorazowa lektura.
„Jak Kalle rozprawił się z bykiem” to prawdziwa perełka dla nas miłośniczek twórczości, Astrid Lindgren. Książka jest pięknie i starannie wydana.Skromne 28 stron zamknięto w twardej oprawie. Ja i moja córka serdecznie polecamy!
Tytuł: „Jak Kalle rozprawił się z bykiem”
tekst: Astrid Lindgren
ilustracje: Marit Törnqvist
przekład z języka szwedzkiego: Anna Węgleńska
wydawnictwo Zakamarki, 2017
28 stron
dla dzieci 3+
Pięknie wydana. Rzadko można w tej chwili spotkać podobny styl ilustracji.
OdpowiedzUsuńale super ksiazka!
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Dzieci z Bullerbyn. Zainspirowały mnie do listów na sznurku przesyłanych z okna do okna i wielu dziecięcych marzeń,kojarzących mi się tylko z momentami szczęścia :-) dziękuję za przypomnienie i pozdrawiam ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała książka, taka rodem z naszego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńfantastyczna pozycja, co dla mojego malutkiego brzdąca:)
OdpowiedzUsuńSpryt zwycięża...super przesłanie!
OdpowiedzUsuńPamiętam książkę Dzieci z Bulerbyn strasznie mi się podobała. A i ta książka jest przepięknie wydana :)
OdpowiedzUsuńWspomnienia :) super wydana :)
OdpowiedzUsuńPięknie wydana i faktycznie dość duża ;) Ja chyba najbardziej polubiłam Dzieci z Bullerbyn, mam duży sentyment do tej książki :)
OdpowiedzUsuńDzieci z Bullerbyn uwielbiałam jak byłam mała, do tego stopnia, że mojej mamie ta książka zbrzydła całkowicie :D
OdpowiedzUsuńNa tą książkę jestem już raczej za stara ;)
Ta autorka to absolutny hit wśród książek dla dzieci. Jazda obowiązkowa chyba, ze planujemy wychować dzieci na głupawych bajkach telewizyjnych.
OdpowiedzUsuńOby jak najwięcej takich pozycji można było znaleźć na książkowych półkach. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, ilustracje odbiegaja od tych obecnych dzieciecych ksiazeczek
OdpowiedzUsuńprzepiękne ilustracje
OdpowiedzUsuńfajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńfajnie tu na blogu
OdpowiedzUsuń