Piątkowy eksperyment w sobotę warunki atmosferyczne nie sprzyjają wiec, dopiero dziś dodajemy wpis eksperyment z drożdżami.
Najpopularniejszym sposobem wykorzystania drożdży w codziennym życiu jest użycie ich do przygotowania ciasta drożdżowego na słodki placek lub bułki czy pieczywo. Drożdże są jednokomórkowymi organizmami, które mają zdolność do fermentacji cukru w warunkach beztlenowych z wytworzeniem dwutlenku węgla oraz wody. Skutkiem jest wyrośnięcie ciasta oraz obecna już po wypieku porowatość wypieku. Uwielbiam domowy chleb i wszelakie ciasta drożdżowe. Posiadamy wypiekacz i co dwa dni pieczemy chlebek. Lenę bardzo interesuje proces pieczenia chleba, sam wszystkie wsypuje i ciągle zagląda jak,ciasto podrosło.
Drożdże i woda utleniona to dwa składniki naszego eksperymentu.
Eksperyment w dwóch wersjach.
Wersja NR 1
Woda utleniona fryzjerska 12% i paczka suchych drodzy efekt wolno wypływająca gęsta piana. Można dodać barwnika. Prócz piany, która jest skutkiem reakcji chemicznej powyższych składników,uzyskujemy energie cieplną, co bardzo Lenę zdziwiło.
Wersja NR 1
Woda utleniona fryzjerska 12% i paczka suchych drodzy efekt wolno wypływająca gęsta piana. Można dodać barwnika. Prócz piany, która jest skutkiem reakcji chemicznej powyższych składników,uzyskujemy energie cieplną, co bardzo Lenę zdziwiło.
Wersja NR 2
Woda utleniona 3% i paczuszka drożdży połaczone w butelce po Kubusiu. Woda została wlana i wsypane suche drożdże, po zamknięciu butelki wstrząsnełam nią co spowodowało, szybką reakcje, a po otwarciu nakrętki nastąpiła eksplozje.
Warunki atmosferyczne były niesprzyjające wiec, schowałyśmy się przed deszczem pod domkiem Leny, co nie było dobrym pomysłem, oberwał fotograf. Mikstura wystrzeliła pod ciśnieniem, uderzyła w sufit i spadła na moje włosy, które do dzis, pachną drożdżami. Lena miała ubaw po pachy i na pewno zapamięta eksperyment.
wpis w ramach projetu karolowamama piatki-z-eksperymentami.
Nie wiedziałam że z drożdżami również można zrobić wybuchowy eksperyment ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe doświadczenie i efekty :)
OdpowiedzUsuńTen eksperyment opisano w naszych książkach, ale jakoś nie wykonaliśmy go jeszcze. Chyba zniechęciła nas aura ;)
OdpowiedzUsuńFajny długi ,,gejzer" :)
Sama bym umarła ze śmiechu ;) ale dzięki nauce przez zabawę zapamiętuje się najwięcej.
OdpowiedzUsuńTak swoją drogą, jak zonaczyłam zdjęcie na miniaturze i podpis drożdżowa eksplozja, to mówię: niezła metafora jak na opis wibratorów :D wybacz, musiałam ;)
Z pewnością będzie to niezapomniany eksperyment.
OdpowiedzUsuń