Weekend spędziłyśmy jak większość z Was na łonie natury. W czasie letniej wycieczki Lenę zafascynowała stara pajęczyna i kilka ciekawych skarbów, które na niej wisiały.
Córka postanowiła wykonać własną pajęczynę, z pomocą przyszedł tata, który z gałęzi wierzby wykonał obręcz. W planach była kwadratowa ramka, ale Lena stwierdziła, że pajęczyna jest raczej bardziej okrągła nisz kwadratowa, kształt ma znaczenie hi hi.
Pajęczynę poprzeplatała kolorowa włóczka miedzy, która wetknęła różne skarby znalezionymi w lesie. Pamietajcie by nie ingerować w proces tworzenia pajęczyn. Projektując i ozdabiając taką pajęczynę, dziecko uczy się koncentracji, niezależności rozwija kreatywność i wyobraźnie.
Pajęczyny zostały umieszczone w mini ogródku. Cała zabawa ma skutkować obserwacją i wnioskami co się dzieje w zdrowym ekosystemie, jak przebiega proces rozkładu. Każdego dnia córka zauważa kolejne zmiany, często w lesie potykamy się o próchniejące konary drzew taka mini zabawy, to magiczny pokaz w przyspieszonym tępię.
Sprytnie to sobie wymyśliła i pieknie jej wyszło :)
OdpowiedzUsuńPracowite dziewczyny, zawsze coś rozwojowego u was zaobserwuję.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Waszymi pomysłami na zabawę w naturze.
OdpowiedzUsuń