Krokodyl czy Aligator nam rośnie ?
W ujęciu zoologicznym te jedne z najstarszych gatunków zamieszkujących naszą planetę są przedstawicielami tego samego rzędu gadów – krokodyli. Do rzędu tego zaliczamy krokodyle właśnie, aligatory, kajmany i gawiale. Generalnie różnice między nimi nie są wielkie, nie znaczy to, jednak że ich nie ma.
Krokodyle występują na każdym kontynencie poza Europa i Antarktydą. Aligatory nie występują w Ameryce południowej ani w Afryce, w przeciwieństwie do krokodyli. Krokodyle są większe od aligatorów, a kiedy mają zamknięty pysk, widać mu, żęby. Aligatory nie wykazują tej cechy. Maja za to więcej zębów niż krokodyle. Pysk aligatora jest szerszy oraz krótszy od pyska swojego kuzyna. Widoczne są również różnice w umaszczeniu obu zwierząt. Krokodyle są zielone i szaroniebieskie. Wśród aligatorów zakres barw jest większy. Bywają szarozielone, wpadają w odcienie żółtego, zdarzają się nawet gatunki białe. Różnice widoczne są też w kształcie, rozmiarze i ułożeniu charakterystycznych zrogowaciałych łusek na grzbietach obydwu gatunków. Krokodyle uważane są za gatunek bardziej niebezpieczny, choć aligatory nie należą wcale do zwierząt przyjaznych człowiekowi.
Eksperyment FUN-gator : Jak duży urośnie aligator (krokodyl) daje możliwość wyhodowania własnego, prywatnego zielonego stwora. Można obserwować, jak rośnie i zapisywać wyniki przez kilka, a nawet kilkanaście dni.
Zestaw zawiera:
- polimerowego aligatora
- instrukcję
potrzebne są:
- wielka miska
- woda
- centymetr
- notes
- długopis
Początkowo nasz krokodyl miały 14 cm. Przez kolejne dni rosły i rosły...
Każdego dnia po zmierzeniu krokodyla należało wymieniać wodę na świeżą, pamiętając, by miała, temperaturę pokojową.
Krokodyl bardzo urósł podczas 6-dniowej hodowli jego struktura również bardzo nas zdziwiła, ponieważ spodziewałam sie, że stanie się galaretowaty a jedna nie. Fantastyczny eksperyment bardzo nas pozytywnie zaskoczył polecamy
Wpis powstał w ramach zabawy ,,Piątki z eksperymentami"
Więcej na blogu Karolowamama
A tu krótki filmik który utwierdzi nas w pezkonani że jednak krokodyla hodujemy.
Takie eksperymenty są świetne ! My czasami robimy swoje własne wulkany z sody i octu albo jakieś inne magiczne mikstury - i też jest przy tym mnóstwo zabawy, a przy okazji synek może dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńAle fascynująca zabawka!
OdpowiedzUsuńświetne to
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zabawka. Radość i edukacja dla dzieci i w sumie również dla rodziców :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Mój siostrzeniec miał podobną zabawkę tylko, że on miał dinozaura :)
OdpowiedzUsuńWspaniały eksperyment! Dobrze, że krokodyl nie jest prawdziwy :) :) :) Mnie te zwierzęta przerażają. Ale dla dzieci to wspaniałe doświadczenie. Nauka i zabawa. Taki eksperyment na pewno wzbudza ciekawość. A ja jestem ciekawa, czy przybierze większe rozmiary ten Wasz krokodyl :)
OdpowiedzUsuńAle to jest fajne :D No i teraz wiem, jakie są różnie między krokodylami a aligatorami - paszcze faktycznie mają inne ;-)
OdpowiedzUsuńMusze poszperać, gdzie można takie coś zdobyć ;)
OdpowiedzUsuń