13:30

"Śmiertelne dziedzictwo" historia z dreszczykiem.



Lekturę poprzedniej książki angielskiej pisarki Robin Stevens pod tytułem "Bardzo brudna gra" wspominam bardzo miło. Przyznam, że cały Cykl: Zbrodnia Niezbyt Elegancka, wywarł na mnie ogromne wrażenie, choć obecnie pałam miłością do fantastyki, to po lekki kryminał zawsze chętnie sięgam. 



  
Jednak tym razem delikatnie nie będzie, choć autorka do tej pory szczędziła głównym bohaterkom bezpośredniego kontaktu z nieboszczkami w "Śmiertelne dziedzictwo" odstąpiła od schematu. Więc czytelników czeka spory dreszczyk emocji. Tym razem przebojowy duet Daisy Wells i Hazel Wong staje w obliczu podwójnie trudnej sprawy, a czas nie jest ich sprzymierzeńcem. Konkurencyjna agencja również powadzi swoje śledztwo Daisy i Hazel muszą wykorzystać całą swoją przebiegłość i odwagę, by schwytać zabójcę. 


 

ŚNIEG, URODZINY, WSPINACZKA, ZABÓJCZA FORTUNA.

Daisy Wells i Hazel Wong spędzają Święta Bożego Narodzenia w zaśnieżonym Cambridge gdzie starszy brat  Daisy uczy się w kolegium, również ojciec Hazel tam studiował. Nastolatki do tej pory były zawsze pod baczną opieką dorosłych tym razem dzięki protekcji brata zostają puszczone samopas, ale nie ma czasu na nudę przygotowania do hucznych urodzin dwóch studentów sprawiają że w bajkowym Cambridge Towarzystwo Detektywistyczne ma co robić. Podczas pobytu w Cambridge dziewczyny poznają wielu młodych studentów w tym serdecznego przyjaciela brata Daisy Czarusia i jego miej sympatycznego
bliźniaka Donalda. Dziwne relacje dorastających spadkobierców ogromnej fortuny mocno intrygują dziewczyny, a szereg dziwnych wypadków wyostrzył zmysły Towarzystwa Detektywistycznego.






Zarys historii wydawać się może dość oczywisty po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiemy, że samo morderstwo jest kwestią czasu. Przebieg dochodzenia mimo rywalizacji z inną agencją detektywistyczną również wydawał mi się bardzo schematyczny, ale Robin Stevens po raz kolejny udowadnia czytelnikom, że z tą serią nie można się znudzić. Śledząc losy tych dwóch niezłomnych nastolatek, obserwujemy również ich głębokie relacje. Choć obie różnią się od siebie jak niebo i ziemia, łączy je wyjątkowa więź. Choć w poprzednich recenzjach napisałam, że są szczerymi przyjaciółkami, wydarzenia opisane w tej książce sprawiają, że nie do końca tak jest. Hazel bardzo dorosła i posiada więcej cech typowej nastolatki niż jej koleżanka. Dobrze, że to ona jest narratorem. Daisy jak przystało na córkę angielskiego lorda, stała się pewną siebie nastolatką, świadoma swojej urody co brawurowo potrafi wykorzystać, by rozwikłać zagadkę. Choć kryminał jest dedykowany młodzieży zagadki, które rozwiązują dziewczyny, są tak dobre, że ja się rozwiązania nie domyśliłam.

Kryminał przez duże K naprawdę trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. 



Na początku książki autorka umieściła plan miasteczka i plan kolegium, w którym doszło do morderstwa. Na końcu książki znajduje się słowniczek wyjaśniający niektóre sformułowania co dodatkow stanowi ciekawe uzupełnienie powieści.

Polecam bardzo lekturę wszystkich książek z serii  Zbrodnia Niezbyt Elegancka. 

9 komentarzy:

  1. kryminał lekki z poczuciem humoru to fajna propozycja na wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie się zapowiada, oryginalnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że zaciekawiłby ta historia mojego starszego syna

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna propozycja na wiosenny wieczór :) Lubię takie kryminały z jednej strony trzymające w napięciu, z drugiej z nutką wesołości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobaja mi sie te wstawki w ksiazce - mile urozmaicenie. mapki, list itp

    OdpowiedzUsuń
  6. Po kryminały sięgam coraz częściej. Opisany przez ciebie tytuł wygląda zachęcająco. Zapiszę go sobie na przyszłość. 😁

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieźle się zapowiada jako lekka lektura.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tę książkę sama chętnie bym przeczytała - wydaje się fajna nie tylko dla młodszej części czytelników :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Blondynki kreatywnie , Blogger